W zeszłym tygodniu pojechałem do mojego Ioniqa 5, aby sprawdzić przebieg w celu odnowienia ubezpieczenia. Samochód otworzył się normalnie.
Kiedy próbowałem uruchomić samochód, na ekranie pojawiła się wiadomość, aby nacisnąć klawisz startu z pilotem. Nigdy wcześniej tego nie miałem.
Ekran włączył się na chwilę i wyświetlił ostrzeżenie o akumulatorze 12 V. Szybko zgasł. Spróbowałem ponownie uruchomić pojazd - ale nic się nie stało.
Próbowałem opuścić samochód, ale klamki nie działały. Był bardzo słoneczny poranek i ciepło w samochodzie. Po kilku nieudanych próbach otwarcia klamek, spróbowałem otworzyć okna. Nic. Wszystko było martwe.
Nie miałem przy sobie telefonu komórkowego i wyszedłem z domu, nie mówiąc żonie, gdzie będę.
Zacząłem panikować, a nasz samochód nie był widoczny z żadnej drogi, aby ostrzec przechodniów. Temperatura w samochodzie wzrosła i zacząłem hiperwentylować.
Po około 20-30 minutach moja żona wyszła z domu, aby dowiedzieć się, gdzie jestem. Do tego czasu byłem w nieco złym stanie. Zwróciła się o pomoc do mojego sąsiada, który natychmiast zadzwonił po straż pożarną i pogotowie ratunkowe.
Kiedy przybyli, udało mi się powiedzieć im o krótkim ostrzeżeniu o akumulatorze 12 V. Straż pożarna była gotowa wybić szyby, ale mój sąsiad miał zapasowy akumulator 12 V, który na szczęście można było podłączyć do mojego samochodu, ponieważ mogłem zwolnić maskę. (Dobrze, że to nie było elektryczne) Po podłączeniu do akumulatora włączyła się elektryka i można było otworzyć drzwi.
Zadzwoniłem do Hyundaia, gdy pokonałem szok. Powiedzieli, że muszę skontaktować się z Hyundai Assist, który wezwał AA.
AA przeprowadziło szybki test akumulatora i nie wykryło problemu.
Samochód został zabrany do Hyundaia. Po dniu skontaktowali się ze mną, aby powiedzieć, że nie mogą znaleźć żadnych problemów w swoich systemach diagnostycznych i powiedzieli, że akumulator 12 V jest w porządku.
Powiedziałem im, że mogło to być śmiertelne, gdybym nie został znaleziony, ponieważ temperatura w samochodzie dramatycznie wzrosła, i poprosiłem ich o podanie informacji o ucieczce z samochodu, gdy cała elektryka zgasła.
Odpowiedź od nich była taka, że kierowca musiałby wspiąć się na przednie i tylne siedzenia, a następnie zwolnić tylną klapę, wsuwając płaski instrument do otworu ręcznego zwalniania po wewnętrznej stronie tylnej klapy. Mam 71 lat i ograniczoną mobilność.
Przepraszam, że tak długo się rozpisywałem, ale chcę wiedzieć, czy ktoś inny miał podobne zdarzenie.
Czekam na odpowiedź od działu obsługi klienta Hyundaia, u którego zarejestrowałem swoje obawy i skargę. Naprawdę nie sądzę, żeby traktowali to poważnie 😦
Kiedy próbowałem uruchomić samochód, na ekranie pojawiła się wiadomość, aby nacisnąć klawisz startu z pilotem. Nigdy wcześniej tego nie miałem.
Ekran włączył się na chwilę i wyświetlił ostrzeżenie o akumulatorze 12 V. Szybko zgasł. Spróbowałem ponownie uruchomić pojazd - ale nic się nie stało.
Próbowałem opuścić samochód, ale klamki nie działały. Był bardzo słoneczny poranek i ciepło w samochodzie. Po kilku nieudanych próbach otwarcia klamek, spróbowałem otworzyć okna. Nic. Wszystko było martwe.
Nie miałem przy sobie telefonu komórkowego i wyszedłem z domu, nie mówiąc żonie, gdzie będę.
Zacząłem panikować, a nasz samochód nie był widoczny z żadnej drogi, aby ostrzec przechodniów. Temperatura w samochodzie wzrosła i zacząłem hiperwentylować.
Po około 20-30 minutach moja żona wyszła z domu, aby dowiedzieć się, gdzie jestem. Do tego czasu byłem w nieco złym stanie. Zwróciła się o pomoc do mojego sąsiada, który natychmiast zadzwonił po straż pożarną i pogotowie ratunkowe.
Kiedy przybyli, udało mi się powiedzieć im o krótkim ostrzeżeniu o akumulatorze 12 V. Straż pożarna była gotowa wybić szyby, ale mój sąsiad miał zapasowy akumulator 12 V, który na szczęście można było podłączyć do mojego samochodu, ponieważ mogłem zwolnić maskę. (Dobrze, że to nie było elektryczne) Po podłączeniu do akumulatora włączyła się elektryka i można było otworzyć drzwi.
Zadzwoniłem do Hyundaia, gdy pokonałem szok. Powiedzieli, że muszę skontaktować się z Hyundai Assist, który wezwał AA.
AA przeprowadziło szybki test akumulatora i nie wykryło problemu.
Samochód został zabrany do Hyundaia. Po dniu skontaktowali się ze mną, aby powiedzieć, że nie mogą znaleźć żadnych problemów w swoich systemach diagnostycznych i powiedzieli, że akumulator 12 V jest w porządku.
Powiedziałem im, że mogło to być śmiertelne, gdybym nie został znaleziony, ponieważ temperatura w samochodzie dramatycznie wzrosła, i poprosiłem ich o podanie informacji o ucieczce z samochodu, gdy cała elektryka zgasła.
Odpowiedź od nich była taka, że kierowca musiałby wspiąć się na przednie i tylne siedzenia, a następnie zwolnić tylną klapę, wsuwając płaski instrument do otworu ręcznego zwalniania po wewnętrznej stronie tylnej klapy. Mam 71 lat i ograniczoną mobilność.
Przepraszam, że tak długo się rozpisywałem, ale chcę wiedzieć, czy ktoś inny miał podobne zdarzenie.
Czekam na odpowiedź od działu obsługi klienta Hyundaia, u którego zarejestrowałem swoje obawy i skargę. Naprawdę nie sądzę, żeby traktowali to poważnie 😦